co dla niej i niego astro

Afrodyzjaki znane są od stuleci. Niegdyś przypisywana im była magiczna moc. Na pobudzenie zmysłów i miłosne uniesienie stosowano m.in. sproszkowane jądra zwierząt, żywicę czy rogi nosorożca. Niektóre pradawne mikstury wywołują dziś jedynie uśmiech na naszej twarzy, inne zaś są cenione do dziś za swoje właściwości pobudzające i sprzyjające miłosnym igraszkom.

Obecnie na rynku jest cała masa środków na potencję dla mężczyzn. Obok słynnej viagry w aptekach roi się od innych leków bez recepty, których zażycie gwarantuje każdemu facetowi potencję à la Casanova.

Czy jednak te chemiczne środki mają jakieś odpowiedniki w naturze? Otóż jest ich całe mnóstwo. Nie sposób ich nawet wymienić w jednym artykule. Wprowadzenie odpowiednich produktów do naszej diety, a także pewnych zmian w naszym stylu życia, potrafi zdziałać cuda.

Zapraszam na przegląd naturalnych afrodyzjaków zarówno dla niej, jak i dla niego.

Żeń-szeń – dla niego i dla niej

Korzeń żeń-szenia jest uważany za antidotum na wiele dolegliwości. Często jest składnikiem preparatów na potencję. Badania wykazały, że skutecznie zwalcza zaburzenia erekcji. Podnosi poziom testosteronu u mężczyzn i zwiększa ruchliwość plemników w nasieniu.

Oprócz pozytywnego wpływu na męskie libido żeń-szeń działa pobudzająco również na kobiety.

Jeżeli decydujemy się na zakup żeń-szenia, najlepiej zaopatrzyć się w żeń-szeń czerwony (koreański). To właśnie on wykazuje największe właściwości pobudzające.

UWAGA! Nie każdy może spożywać żeń-szeń. Należy się zapoznać z przeciwwskazaniami do jego stosowania.

Ostrygi – dla niego i dla niej

Jako afrodyzjak znane już były w starożytnym Rzymie. Dzięki dużej zawartości cynku pobudzają produkcję hormonów odpowiadających za popęd seksualny, wpływają pozytywnie na produkcję nasienia oraz sprawne funkcjonowanie prostaty. Ostrygi zawierają również kwas asparaginowy, istotny w syntezie hormonów płciowych i wytwarzaniu plemników.

Aby ostrygi zadziałały, najlepiej na romantyczną kolację przygotować taką liczbę ostryg, żeby każdy mógł spożyć ich kilkanaście sztuk.

Gorzka czekolada – dla niego i dla niej

Czekolada, nie dość, że pyszna, to jeszcze powoduje zwiększone wydzielanie endorfin (hormonów szczęścia). Ponadto rozluźnia i pobudza chęci na igraszki miłosne. Jest szczególnie polecana kobietom w przypadku obniżonego libido.

Pamiętajmy jednak, że składnikiem pobudzającym jest tutaj kakao. Objadanie się zatem mleczną czekoladą z dużą zawartością cukru na niewiele się zda. Szukajmy gorzkiej czekolady z zawartością kakao ponad 75%.

Czosnek – dla niego

Czosnek, który słynie ze swoich antybakteryjnych właściwości, uważany jest również, o czym mało kto wie, za naturalny środek na potencję. A wszystko dzięki zawartej w nim allicynie.

Może nie jest idealnym dodatkiem do romantycznej kolacji we dwoje, jednak jego regularne spożywanie może zdziałać cuda. Już starożytni Rzymianie sporządzali z czosnku miksturę mającą zwiększyć ich seksualne moce. Z kolei w klasztorach Tybetu czosnek jest zakazany, właśnie ze względu na jego pobudzające właściwości.

W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które wykazały, że 6 na 7 mężczyzn, którzy spożywali 4 ząbki czosnku dziennie przez 3 miesiące, zauważyli znaczną poprawę ich możliwości seksualnych.

Pistacje – dla niego

Pistacje zawierają fitosterole, witaminę E i arganinę – aminokwas, który działa pobudzająco na problemy z erekcją. Badania wykazały, że codzienne spożywanie 100 gram pistacji przez 3 tygodnie poprawiło wydolność seksualną spożywających je mężczyzn.

Arbuz – dla niego

Według amerykańskich naukowców arbuzy to naturalna viagra. Czy arbuzy działają aż tak dobrze – trudno powiedzieć. Z pewnością jednak nie mają takich skutków ubocznych jak magiczna niebieska pigułka. Warto zatem je przetestować.

Arbuzy są bogate w witaminy, przeciwutleniacze i wreszcie cytrulinę – aminokwas, który poprawia ukrwienie tkanek.

Żeby skorzystać z dobroczynnych właściwości arbuza, trzeba skonsumować co najmniej 6 jego kawałków.

Tak naprawdę produktów, które wpływają na potencję jest mnóstwo. Zaliczamy do nich również:

banany,
figi,
szparagi,
awokado,
daktyle,
seler,
dynię
szafran,
kardamon itd.